http://www.youtube.com/watch?v=5e-ITR9d9PA <- Włącz zanim zaczniesz czytać
~Harry~
Słyszałem, że Zayn i Liam dyskutują o czymś na dole więc
postanowiłem zejść do kuchni. Po drodze, na schodach, minąłem mulata, któremu
ewidentnie się śpieszyło. Na dole siedział Li i krzyczał na naszego Bad Boya
aby się pośpieszył. Sam bardzo się denerwował.
- Gdzie się Wam tak śpieszy? – zapytałem
- Na lotnisko. Nie mam czasu z Tobą gadać bo się spóźnimy. Ogarnij
dom. – wyrzucał te słowa ze swoich tak jak z karabinu.
Zastanawiałem się do kogo się oni tak śpieszą i dlaczego się tak denerwują. Ale nie mam
możliwości usłyszeć na moje pytania odpowiedzi bo chłopacy już pojechali.
Postanowiłem więc wykonać prośbę a raczej rozkaz Liama i zabrałem się za
porządki. Za chwilę z góry zszedł zaspany i głodny Niall. P coś się pytał ale
nie słuchałem go tylko kazałem mu aby mi pomógł. Był zły i burczało mu bardzo
głośno w brzuchu ale wolał mi się nie sprzeciwiać bo wie, że mógłby o obiedzie
zapomnieć nasz łakomczuch. Gdy już posprzątaliśmy to zaczęliśmy robić
śniadanie, a raczej ja robiłem a blondyn marudził przy stole czemu się nie
pośpieszę. Tak więc zjedliśmy to śniadanie w porze obiadowej, geniusze z nas i
poszliśmy się przebrać, a Niall miał jeszcze obudzić naszego marchewkowego
kolegę. Po chwili zszedłem na dół aby upichcić jakiś dobry obiadek dla naszego
gościa i dla nas oczywiście. Za jakiś czas do kuchni wparował wkurzony Louis.
- Co tu się kurwa dzieje? Wyspać się w dzień wolny nie
można? – zaczął krzyczeć
- Po pierwsze nie krzycz, po drugie jedź śniadanie, po
trzecie właśnie gotuję obiad więc nie objedz się za bardzo tym śniadaniem, a po
czwarte będziemy mieć gościa. – wyjaśniłem z uśmiechem na twarzy
Biedny Lou z wrażenia zakrztusił się kanapką. Gdy już
doszedł do siebie zaczął latać po domu jak wariat. Gdy usłyszał, że rozmawiam z
Li o naszym tajemniczym gościu uspokoił się.
~Paulina~
Nie mogłam wierzyć w to co widzę. Przede mną stali Zayn i
Liam z One Direction. Gdy doszłam już do siebie usłyszałam, że mulat coś do
mnie mówi.
- Hej, nie wiem czy mnie pamiętasz. Jestem Zayn, kolega a
raczej już były kolega Krzyśka. – na te słowa w moich oczach stanęły łzy ale
nie chciałam im tego pokazać – Przyjechałem tu wraz z Liamem bo dowiedziałem
się od tego dupka, Krzysztofa, co Ci zrobił. – zakończył swoją wypowiedź i mnie
przytulił a ja go odepchnęłam i zaczęłam mówić.
- Jeżeli jesteś tu na polecenie Krzyśka to sobie daruj. Ja
do niego nie wrócę, nie po tym co mi zrobił. – w moich oczach stanęły w tym
momencie łzy.
Tym razem przytulił mnie Liam i zaczął mówić.
- Nie jesteśmy tu z niczyjego polecenia. Gdy dowiedzieliśmy
się co ten bydlak Ci zrobił postanowiliśmy się Tobą zaopiekować. Chcemy Ci
pomóc, wpierać Cię w tych trudnych chwilach. – mówił głaszcząc mnie po głowie
- Ale ja nie chcę Wam przeszkadzać . Przecież są jeszcze
Harry, Louis i Niall. Co oni sobie pomyślą? – zapytałam niepewnie
- O nic się nie martw. Oni nie mają tu za dużo do gadania.
I nagle naszą rozmowę przerwał…
Proszę, komentujecie. To pomaga w pisaniu ;) Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. I mam nadzieję, że rozdział się Wam spodoba. Jeżeli macie jakieś pytania piszcie na http://ask.fm/Paulina931.
no kurwa! serio w takim momencie?! ty to umiesz zdenerwować człowieka ;/ rozdział jest zajebisty! weny i buziole ;**
OdpowiedzUsuńP.S. nie musisz mnie informować o nextach, bo obserwuję, a jeśli już to robisz to proszę rób to w zakładkach SPAM ;) a i pilssss dodaj szybciutko nexta!! błagam! ;P
Coś o tym wiem, że potrafię człowieka zdenerwować :p Przepraszam Cię za to :* Ok, już nie będę Cię informować ;) A następny rozdział najprawdopodobniej pojawi się we wtorek :)
UsuńSuper rozdział czekam na następny
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :*
OdpowiedzUsuńMiałam poinformować , gdy pojawi się nowy rozdział na moim blogu : http://are-from-two-different-worlds.blogspot.com/ , więc zapraszam i życzę miłego czytania ♥ Buziole i weny ♥
zgadzam się z poprzedniczkami, świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńtylko czemu taki krótki? :(
czekam na kolejny rozdział i zapraszam do sb http://one69direction69.blogspot.com/ :)
Powiem tak rozdział jest zajebisty. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje tło. Tylko mam małą prośbę. (Weź lub nie pod uwagę ;))Mianowicie mam prośbę czy mogłabyś coś zrobić z boczną czcionką bo nic nie widać. Z góry dzięki :)
WENY <3
Ok, dzięki za informację. Zaraz zrobię tło pod tym bocznym paskiem i wszystko będzie widoczne ;)
UsuńDzięki :D teraz mogę głosować.
Usuńjak możesz tak przerywać ? :C Nie masz serca :( W każdym razie rozdział zajebisty! już nie mogę doczekać się rozwinięcia dalszej akcji
OdpowiedzUsuńkrzykbezsilnosci.blogspot.com
O jaaa ;D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co dalej i kto przerwał tą rozmowę.
Pisz szybko następny rozdział. ;D
Pozdrawiam Bella♥
Zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Króciutki ! Strasznie !
OdpowiedzUsuńNo, ale przerwanie w takim momencie - kciuk w górę ; p Zwrot akcji.
__________________________
chciałabym serdecznie zaprosić na mój nowy blog :
+ http://law-of-heart.blogspot.com/
A oto krótki opis, który być może Cię zainteresuje :
Siedemnastoletnia London ma wszystko czego pragnie przeciętna nastolatka. Popularność, pieniądze, kochających rodziców i cudownych przyjaciół, którzy są na każde skinienie jej palca. Wszystko się zmienia kiedy jej matka sprowadza do domu pewnego chłopaka, którym ma się zająć. Dziewczyna nie ma najmniejszego zamiaru spoufalać się z podopiecznym jej matki, do czasu, gdy … wpakuje się w kłopoty razem z chłopakiem, niosące poważne konsekwencje.
Jeśli moja nowa historia Cię zainteresowała, to serdecznie zapraszam do wyrażania opinii ; *
Z góry dziękuję ♥
Isiia.
Ja piszę krótkie rozdziały i przez to częściej dodaję ;) Tak lepiej mi się pisze i jest to sensowne :)
UsuńA na bloga wpadnę i skomentuję ;)
zajebisteeee;))))))))
OdpowiedzUsuń