Misiaki, mam do Was pytanko. Czy gdybym dodała na bloga krótkie opowiadanie, które dotyczy mojego życia wyrazilibyście o nim swoją opinię? Bardzo proszę Was o odpowiedzi na to pytanie w komentarzach, to dla mnie ważne.
~Harry~
Louis poszedł do swojego pokoju. A zaraz za nim poszła
Paulina. Jestem bardzo ciekawy o czym chcieli porozmawiać ale nie będę się
wypytywał bo to nie mój sprawa. Było bardzo cicho na górze. Aż tu nagle otwarły
się drzwi od pokoju Lou a po schodach zbiegła zapłakana dziewczyna. Serce mi
mówiło Biegnij za nią. Posłuchałem go
i wyszedłem w domu aby jej poszukać. Nie napracowałem się zbytnio bo siedziała
ona na schodach przez naszą willą z głową schowaną między kolanami. Bałem się
bardzo ale podszedłem do Pauli, usiadłem obok i delikatnie ją przytuliłem. A
ona przyciągnęła mnie do siebie jakbym był niezbędnym czynnikiem do jej życia.
Było to bardzo miłe. Nigdy nie byłem tak potrzebny komuś.
- Paulina, co się słonko stało? – zapytałem, a ona tylko
mocniej mnie przytuliła
Myśl baranie. Ona Ci
ufa, musisz coś zrobić upomniałem się w myślach.
- Nie bój się. Zaniosę Cię teraz do mojego pokoju. Tam
będziesz mogła mi wszystko opowiedzieć jeśli tylko będziesz chciała. – po tym
monologu zrobiłem tak jak mówiłem
Gdy doszliśmy do pokoju położyłem Paulę na łóżku a ona
powiedziała
- Nie zostawiaj mnie samej. Boję się.
~Paulina~
Nie wiem dlaczego ale właśnie jemu zaufałam. W ramionach
Harry'ego czułam się bezpieczne. A on najprawdopodobniej zdawał sobie z tego
sprawę bo zajmował się mną wtedy kiedy tego potrzebowałam. Gdy siedziałam na
schodach po tym jak wybiegłam od Louisa przyszedł Hazza i się mną zaopiekował.
Przytulił i zaniósł mnie do swojego pokoju.
- Nie zostawiaj mnie samej. Boję się. – wyszeptałam
- Nie bój się, przy mnie nic Ci nie grozi. Idę pogadać z
Tomlinson'em i zaraz wracam. – powiedział Loczek
- Możesz przyprowadzić Lou? Chce go przeprosić. – rzekłam
już śmielej
- Dobrze. Zaraz tu z nim będę. – odparł i wyszedł
Po pewnym czasie przyszli oboje do pomieszczenia w którym
się znajdowałam. Zaczęłam więc mówić
- Louis, przepraszam. Nie powinnam tak uciekać od Ciebie.
- Nic się nie stało. Nie gniewam się. – powiedział z
uśmiechem na ustach
Gdy chłopak opuścił pokój Harry położył się koło mnie i
zaczął do mnie mówić ponieważ zauważył, iż słowa Marchewkowego mnie nie
przekonały.
- Lou naprawdę Ci wybaczył. Nie smuć się już tym. – zaczął –
Paula uśmiechnij się. Zależy mi na …
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim rozdziałem, dają one kopa do pisania choć wena mnie opuściła. Mam nadzieję, że ten rozdział się Wam spodobał.
kurwa zawsze przerywasz w najlepszych momentach ;/ ale rozdział jest zajebisty weny i buziole ;**
OdpowiedzUsuńMuszę tak kończyć rozdziały, żebyście przeczytali kolejny. Czy mogłabyś przeczytać notkę przez rozdziałem?
UsuńŚwietny rozdział, u nas na blogu pojawił się nowy.
OdpowiedzUsuńGośka&Paula
Rozdział fajny. Zastanawia mnie czemu zaufała Lou? :) poza tym te ostatnie słowa dają do myślenia. Nieładnie kończyć w takim momencie :P
OdpowiedzUsuńCo do notki przed tekstem. Myślę, że to bardzo fajny pomysł. :)
Weny <3
Kurde zdanie mi zjadło i jest tekst bez sensu :D
UsuńMiało być "czemu zaufała Harremu, a nie Lou?"
Zaufała Harry'emu bo uratował ją przed tym obleśnym typem, który chciał ją zgwałcić. Dziewczyna była załamana a on się niż zaopiekował i tak jakoś wyszło.
UsuńBardzo fajny rozdział. Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział.
http://all-you-need4.blogspot.com/
przeczytałabym :D
OdpowiedzUsuńco do rozdziału - jest świetny, jak zawsze. chociaż kurde! przerwałaś znowu w TAKIM momencie! :D
zapraszam również do mnie:
http://takemetodifferentworld.blogspot.com/
http://one69direction69.blogspot.com/
zostałaś nominowana do Liebster Award pytania u nas tj.
OdpowiedzUsuńhttp://magia-z-1d.blogspot.com/2013/08/liebster-award.html
genialny rozdział i obserwujemy ;p
Zapraszam do mnie na nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńhttp://all-you-need4.blogspot.com/
Jeśli chcesz wpadnij tez na mojego nowego bloga.
http://czerwona-planeta-fanfiction.blogspot.com/
Tak jak powiedziałam, zajrzałam tutaj i to jest Świetne opowiadanie <3 Pisz dalej bo z chęcią będę czytać :)
OdpowiedzUsuńsuper! ♥ pisz dalej xx
OdpowiedzUsuńobserwowanie za obserwowanie? xx
http://imaginyy1d.blogspot.com/
Obserwuję Twojego bloga ;)
UsuńPowiedz Tobie, błagam Hazz powiedz zależy mi na tobie, normalnie cię zabije za przerwanie w takim momencie, a i strasznie przepraszam że nie skomentowałam ostatniego rozdziału, nie było mnie w domu a i też przepraszam że ten komentuje tak późno, to już ciężej mi wytłumaczyć dla czego. I dziękuję że mnie informujesz :D
OdpowiedzUsuńDlaczego*
UsuńNic się nie stało, każdy ma prawo do odpoczynku w te wakacje ;)
UsuńI czy Hazza zdobędzie się na taką szczerość, wszystko okaże się już niedługo ;)