niedziela, 22 września 2013

Rozdział dwudziesty pierwszy

Jak przeczytałeś to skomentuj. To spora motywacja do pracy. Jeżeli jesteś tu tylko po to aby zareklamować swojego bloga zrób to w zakładce Spam.

Zapraszam na mojego bloga z imaginami


~Harry~

Ale ze mnie gaduła. Czy ja chociaż raz nie umiem zachować czegoś w tajemnicy? Weź się w garść Styles i zamknij buzię bo powiesz za dużo upomniałem się w myślach. Liam stał zszokowany tym co usłyszał przed chwilą.
- Harry, czy możesz powtórzyć to co przed chwilą powiedziałeś? – zapytał
- Ok. Ale słuchaj uważnie bo muszę do niej iść. – zacząłem – Ja kocham Paulinę. – powiedziałem i wyruszyłem w kierunku mojego pokoju. Tam, pod oknem, siedziała płaczą ca dziewczyna. Podszedłem do niej i chciałem ją przytulić lecz ona mnie odepchnęła. Po chwili wstała
- Po tym wszystkim co mnie w życiu spotkało Ty śmiesz mnie okłamywać. Jak mogłeś? – wykrzyczała w moim kierunku
Nie zważając na jej opory i na to, że mnie biła tymi swoimi piąstkami przytuliłem ją bardzo mocno i zacząłem mówić
- Skarbie, wybacz mi. Ja nie chciałem Cię oszukiwać. – dziewczyna podniosła głowę tak, że mogłem się wpatrywać w jej śliczne zielone tęczówki – Postanowiłem zorganizować imprezę abyś oderwała się od przykrych rzeczy, które Cię ostatnio spotkały oraz byś poznała dziewczyny Louis' a, Zayn' a i Liam' a.

~Paulina~

On naprawdę nie chciał. A ja moim zachowaniem mogłam go do siebie zrazić., nie chcę go stracić.
- Przepraszam – wyszeptałam
- Za co Ty mnie słonko przepraszasz? – zapytał zdziwiony Styles
- Za to, że na Ciebie krzyczałam, że Cię biłam, że nie chciałam ci uwierzyć. – powiedziałam na jednym oddechu
- Ja się na Ciebie skarbie nie gniewam. To ja powinienem Cię przeprosić za to, że nie powiedziałem od razu prawdy. – powiedział i popatrzył mi prosto w oczy – Przepraszam
- Przeprosiny przyjęte. – powiedziałam i pocałowałam chłopaka – To o której zaczyna się impreza? – zapytałam
- O 20. Mamy jeszcze 2 godziny na przygotowanie się. – powiedział Harry – Ubierzesz to co kupiliśmy dziś?
- Zobaczysz. A teraz zmykaj na dół do łazienki a ja się tutaj umyję. – powiedziałam i zaczęłam wypychać chłopaka z pokoju
- Pójdę jak dasz mi całusa. – wyszeptał mi do ucha
Tak więc zbliżyłam się do niego i musnęłam jego usta. A on pogłębił ten pocałunek. I z buziaka zrobił się namiętny pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy powiedziałam
- No idź już bo nie zdążę się wyszykować przez Ciebie. – i zniknęłam za drzwiami łazienki
Chłopak też po chwili opuścił swój pokój. Zaczęłam się rozbierać i zmywać dotychczasowy makijaż gdy usłyszałam krzyk. Był to… 


Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze pod poprzednim rozdziałem. Dają one kopa do pisania ;)
Proszę Was o szczerą opinię w komentarzach. 

Chciałam Was jeszcze poinformować, że od października rozdziały będą pojawiać się najprawdopodobniej raz w tygodniu ponieważ większość czasu w tygodniu będę miała zajęcia. Mam nadzieję, że zrozumiecie i nie będziecie na mnie źli. 


4 komentarze:

  1. Super rozdział. Żeby przerwać w takim momencie. No wiesz ty co! Wstawiaj następny, bo nie mogę się doczekać.~~ Ho ney

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, jestem wredną małpą. Następny najprawdopodobniej pojawi się 26 września.

      Usuń