~Malwina~
Wczoraj do domu wróciła Asia cała zapłakana.
-Co się stało?-zapytałam
-Ja całowałam się z … -zaczęła
-No z kim? Wyduś to z siebie-ponaglałam ją
-Całowałam się z Krzyśkiem-odpowiedziała
-Czyś Ty na głowę upadła? Dlaczego to zrobiłaś?
-Samo jakoś tak wyszło. Paulina zapytała mnie o Kubę, ja się
rozpłakałam i uciekłam do łazienki. Tam przyszedł Krzysiek, przytulił mnie. I
ja głupia zaczęłam go obmacywać a jak zaczął na mnie to go pocałowałam a on ten
pocałunek odwzajemnił. – tłumaczyła się Aśka
-A co na to Paula? Czy ona o tym wie? –zapytałam
-Tak. Przyszła do łazienki, zmartwiona tym, że tak długo nie
wracamy akuratnie w momencie jak się całowaliśmy-odpowiadała-nakrzyczała na
mnie i Krzysztofa, wybiegła z płaczem. Jej chłopak wybiegł za nią ale jej nie
dogonił. I tutaj cała sytuacja się kończy.
-Masz się stąd natychmiast wyprowadzić i nie pokazywać mi
się na oczy. Nie rozumiem jak osoba podająca się za przyjaciela mogła zrobić
takie świństwo! – wykrzyczałam
~Joanna~
Kuzynka mojej byłej już przyjaciółki miała rację. Zraniłam
bardzo bliską mi osobę i muszę teraz ponieść karę. Usiadłam na łóżku u siebie w
pokoju i zaczęłam usuwać numer do Krzyśka i Pauliny. Potem spakowałam wszystkie
swoje rzeczy, pożegnałam się z Malwiną, oddałam jej klucze od domu i wyszłam.
Gdy doszłam do bramki, obróciłam się aby jeszcze raz spojrzeć na ten
prześliczny dom w którym nie będzie mi już dane mieszkać. Miałam trochę
oszczędności więc poszłam do hotelu. W nim będę mieszkać dopóki nie znajdę
sobie jakiegoś mieszkania.
~Paulina~
-Tu Twoja kuzynka-odezwała się kobieta
-Malwina, to Ty? –zapytałam
-Tak słonko. To ja. O wszystkim się dowiedziałam od Aśki,
tej wrednej małpy. I dzwonię do Ciebie aby się spytać czy się do mnie
przeprowadzisz? –powiedziała
-Jeżeli tylko mnie przyjmiesz to bardzo chętnie. Muszę
odciąć się od mojego byłego chłopaka i byłej przyjaciółki –odpowiedziałam
-Oczywiście, że Cię przyjmę. Pakuj walizki i do zobaczenia –
zakończyła rozmowę Malwina
Zrobiłam więc tak jak moja kochana kuzynka mówiła,
spakowałam wszystkie moje rzeczy. I zeszłam na dół. Tam siedzieli rodzice i
moja siostra.
-Rozmawiałam z Malwiną, ona mieszka z Londynie, wyprowadzam
się do niej. –oznajmiłam
-Ale jak to? Po co? –zapytał tata
-Dwie bardzo bliskie osoby mnie skrzywdziły. Przepraszam,
ale nie potrafię tutaj dalej mieszkać-powiedziałam przez łzy.
-Dobrze skarbie. Zabukuję Ci bilet na najbliższy lot.-
zaczął tata – i będę Ci przelewać raz na tydzień pieniądze na konto, żebyś
miała na życie.
Podziękowałam i poszłam po raz ostatni na spacer po mieście.
Chodziłam dobrze znanymi m ścieżkami ze słuchawkami w uszach i łzami w oczach.
Gdy już wracałam do domu spotkałam…
Dziękuję za wszystkie komentarze pod drugim rozdziałem. Dzięki nim o wiele lepiej się pisze, wiec proszę Was o komentarze ;) Mam nadzieję, że rozdział się Wam spodoba. Kolejny rozdział najprawdopodobniej ukaże się w piątek.
I jeżeli macie jakieś pytania, prośby lub chcecie zareklamować swojego bloga to piszcie w komentarzach ;)
Fajnie :) dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie:
http://1dpomojemu.blogspot.com/
Fajny rozdział. No kurde czemu przerwałas w takim momencie. Pozdrawiam Ola i zapraszam do mnie honey-opowiadania.blogspot.com one-direction-w-moim.blogspot.com http://onedirection-in-my-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZajebisty! :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! :*
Wpadnij do mnie:
http://musiszpodjacryzyko.blogspot.com/
Nowy rozdział. :D
Buźka! :*
No bardzo fajne opowiadanie :) Jestem ciekawa z kim będzie Paula <3 :D
OdpowiedzUsuń